Menu Polski

Łódż i województwo łódzkie przejeżdżałem wielokrotnie. Gdy zbliżałem się do Krośniewic, automatycznie nuciłem "W Krośniewicach stanął w ogniu dom". Nieco dalej, w przydrożnym barze chciałem w ciszy odpocząć a przy okazji napić się czegoś mokrego. Obok stał samochód z otwartymi drzwiami i ustawioną na pełny regulator melodią angielską. Po bezskutecznym odpoczynku nie wytrzymałem. Akurat miałem kasetę z melodiami Elektrycznch Gitar m.in. Włosy, Jestem z miasta itd. Wróciłem do auta, otworzyłem drzwi, uruchomiłem kasetę - też na pełny regulator. Od mieszanego jazgotu można było ogłuchnąć. Od sąsiedniego stolika zerwał się facet - zrozumiał. Szybko odjechał...

Drugi, świetnie zapamiętany przypadek miał miejsce w Piotrkowie Trybunalskim. Jadąc wewnętrznym pasem ronda, kątem oka zauważyłem wcześniejszy niż oczekiwałem zjazd na Częstochowę. Tuż przed nosem jadącego pasem zewnętrznym, błyskawicznie, bezkolizyjnie, skręciłem w prawo. Facet grożąc mi pięścią, próbował mnie gonić. Poddał się szybko - ruch w obu kierunkach był akurat bardzo natężony.

Brak zdjęć - obraz skopiowany z adresu:

https://lh3.googleusercontent.com/gps-cs-s/AB5caB8Kx_Cw4gTPY0CpOxSsCcNlD95UCu6dmoRjRsUzrLtO-gRSKsYRPfDFW1EVjh9RachqPnUPVCR4IEbsUaZUcU6n5k7fngF8Sob5dRwHO1HI8Kj6WMXUEyGn1iE6ifd_Mhtlk0LJ=w540-h312-n-k-no 

Łódzkie - Relacje.

                   Tadeusz Dużyński -- tadeuszduzynski@interia.pl